wtorek, 8 listopada 2016

Czytania i powroty

Hej,
Wiecie jak to jest: macie tyle do zrobienia, że aż nie robicie nic?
Taaa, ja tak mam właśnie z blogiem. Pomysłów mam multum, samego denka z 4 posty będzie, a tu na blogu pusto. Ostatni post datowany na marzec.
A ponieważ gdzie indziej mnie teraz bardzo cisną (życie nie czeka), to przyszłam tu.

Jaki mam plan?
Przede wszystkim zrobię wreszcie posty denkowe. Pudło takiej wielkości, że aż wstyd się przyznać bruździ mi swoim niebieskim kolorem w ślicznie nowopomalowanym na róż pokoju. Także tego. Startujemy.

Słyszałam dziś w radiu, że znaczny procent polaków nie sięgnął jeszcze w tym roku po książkę. Może wzorem do naśladowania nie jestem, bo czytam praktycznie wyłącznie w języku angielskim, ale statystyki zawyżam, bo ponad 30 sztuk przeczytałam (wiem to dzięki Goodreads, które tworzy statystyki). A teraz piosenka o czytaniu.



         Pa :*